Analizując propozycje ustawy antylichwiarskiej, wielu obawia się, że mogą one odnieść odwrotny skutek. Czy rzeczywiście Polacy zostaną pozbawieni możliwości korzystania z jakichkolwiek pożyczek?
Polskie prawo zaczęło traktować udzielanie pożyczek o charakterze lichwiarskim jako wyjątkowo szkodliwe zjawisko. Tego rodzaju praktyki nie tylko wykorzystują osoby znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej, ale także czerpią korzyści z naiwności osób starszych lub słabiej zorientowanych w temacie kredytów. Dotychczasowe próby uregulowania tego procederu okazały się nieskuteczne, dlatego konieczne stało się wprowadzenie bardziej restrykcyjnych przepisów w celu ochrony interesów społeczeństwa – wskazuje Bartłomiej Kuźniar. Dotychczasowe działania legislacyjne ograniczały się głównie do modyfikacji przepisów Kodeksu Cywilnego, które ustalały maksymalne odsetki na poziomie czterokrotności stopy lombardowej Narodowego Banku Polskiego. Nowelizacja pozwala na ustalenie tych odsetek na poziomie maksymalnie dwukrotności wysokości odsetek ustawowych. Ponadto, lichwa stanie się przestępstwem zagrożonym karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
W obliczu ciągłego rozwoju rynku pożyczek, dotychczasowe regulacje okazały się niewystarczające. Projekt ustawy antylichwiarskiej zakłada m.in. ograniczenie limitu kosztów pozaodsetkowych do 20% z obecnych 55%. Dodatkowo, planuje się ustalenie limitu zabezpieczenia roszczeń z umowy o kredyt konsumencki na poziomie maksymalnej wartości udzielonego kredytu, powiększonej o maksymalne odsetki, obliczone od kwoty udzielonego kredytu za okres, na jaki kredyt został udzielony, z dodatkiem 12 miesięcy oraz maksymalnych kosztów pozaodsetkowych. To oznacza, że nie będą możliwe roszczenia w kwocie trzy-, cztero-, czy nawet pięciokrotnie przekraczającej wartość udzielonej pożyczki. Dodatkowo, planowane są surowsze kary dla osób łamiących wprowadzone przepisy.
Niektórzy przeciwnicy ustawy antylichwiarskiej obawiają się, że nowe regulacje mogą przynieść skutki przeciwnie do zamierzonych. Szacuje się, że nawet milion Polaków może stracić całkowicie dostęp do pożyczek, a co piąta osoba zostanie zepchnięta na margines finansowy. Banki, restrykcyjnie trzymając się nowych przepisów, będą udzielały pożyczek tylko wybranym klientom, co z kolei zmusi pozostałych do szukania innych źródeł finansowania, niekiedy poza granicami prawa. Mimo że projekt ustawy był analizowany i konsultowany przez 2,5 roku, ustawodawca nie uwzględnił wielu istotnych uwag.
Pierwsze czytanie projektu ustawy antylichwiarskiej w Sejmie zostało tymczasowo wstrzymane z powodu negatywnej opinii Komisji Europejskiej w ramach procedury notyfikacyjnej. Do 28 września projekt pozostanie w zawieszeniu. Notyfikacja jest procedurą wymaganą w ramach dyrektywy dotyczącej przejrzystości jednolitego rynku. Pozwala to zweryfikować zgodność krajowych przepisów technicznych z prawem UE jeszcze przed ich uchwaleniem.
„Nasza firma od lat działa na rynku nieruchomości. Oferujemy też naszym klientom korzystne metody finansowania inwestycji. Cena zakupu rozłożona zostaje na wygodne raty – bez odsetek i bez prowizji, a także bez udziału banków. Z kolei umowa, którą zawieramy z naszymi klientami jest w taki sposób skonstruowana, aby jak najlepiej zabezpieczać ich interesy. W każdym momencie mogą się swobodnie wycofać, a nawet wymienić wybraną działkę na inną, dowolną działkę z oferty.” – komentuje Bartłomiej Kuźniar – Koordynator Projektów Inwestycyjnych w firmie Saveinvest Sp. z o.o. Jak widać, Polacy nie muszą rezygnować z pożyczek, gdyż istnieją alternatywne i bezpieczne sposoby finansowania.
29 listopada, 2024
29 listopada, 2024