Jak radzić sobie z opieszałym postępowaniem urzędników?
Zdarza się, że urzędnicy prowadzą postępowania w sposób przewlekły, co może być bardzo frustrujące dla zainteresowanych osób. Sądy Administracyjne mają jednak narzędzia, aby skutecznie reagować na tego rodzaju działania.
Jak pokazuje przykład orzecznictwa Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim (sygnatura akt II SAB Go 20/14), opieszałość i niedbałość ze strony urzędników nie musi być biernie tolerowana. W tej konkretnej sprawie burmistrz, który miał wydać zgodę na wycinkę drzew z terenu prywatnego, prowadził postępowanie w sposób bardzo opieszały. Łącznie 6 razy przeprowadzał oględziny, przy czym 3 decyzje wydane przez niego, zostały uchylone przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Ostatecznie burmistrz nie wydał zgody na wycinkę, argumentując swoją decyzję zadrzewieniem działki i brakiem oznakowania drzew, co rzekomo uniemożliwiało dokonanie oględzin. Sprawa trafiła do Sądu Administracyjnego, który ukarał burmistrza grzywną w wysokości 1000 zł oraz nałożył na niego obowiązek sfinalizowania wniosku w ciągu miesiąca. Urzędnikowi zarzucono celowe przewlekanie postępowania, opieszałe działania oraz pozorowanie czynności administracyjnych.
Warto zauważyć, że Sąd w postępowaniu uwzględnił przede wszystkim kwestionowanie decyzji burmistrza przez SKO oraz wiele oględzin, które nie doprowadziły do jednoznacznych ustaleń. Świadome działania urzędników, które nie przyniosły konkretnych rezultatów, zostały uznane za rażące naruszenie praw i etyki zawodowej.
Opieszałość urzędników nie powinna być tolerowana. W sytuacji, gdy spotyka się z nią osoba zainteresowana, warto podjąć działania, aby ją zwalczyć. Skarga na opieszałość urzędników może być jednym z takich kroków w obronie swoich praw.
Bądź na bieżąco z nowościami.
Zapisz się do newslettera!