Rząd cypryjski w celu ratowania kraju przed bankructwem postanowił sięgnąć do kieszeni obywateli. Posiadacze największych depozytów mogą stracić nawet  40% swoich oszczędności.
W obawie przed oblężeniem banków i wywozem gotówki wprowadzono poważne ograniczenia dla klientów:

• maksymalna kwota jaką będzie można wypłacić w jeden dzień to 300 euro
• nie można płacić czekami
• wprowadzono limit na kartach kredytowych i debetowych z których to można wydać maksymalnie 5 tys euro
• żeby zapłacić kwotę powyżej 200 tys euro potrzebna jest pozwolenie specjalnego komitetu debetowego
• Cypryjczycy, którzy wyjeżdżają z kraju, mogą zabrać ni więcej niż 1000 euro

Prócz jednorazowego 40% podatku, wprowadzono również  restrykcje dotyczące przelewów za granicę, co dodatkowo komplikuje możliwość odzyskania ulokowanych oszczędności.
W wywiadzie dla "Handelsblatt", główny ekonomista Commerzbanku oraz szef Niemieckiego Instytutu Badań nad Gospodarką Jörg Krämer stwierdzili, że "jednorazowy podatek od aktywów byłby dobrym rozwiązaniem dla Włoch". Zdaniem ekonomisty wystarczyłoby z kont obywateli zabrać 15%, aby relacja włoskiego długu do PKB spadła poniżej poziomu 100%.

Powyższe wydarzenia pokazują, że nawet w banku twoje oszczędności nie są do końca bezpieczne. W obecnej sytuacji rozsądnym wydaje się zabezpieczenie przynajmniej części zgromadzonych oszczędności i ulokowanie ich w taki sposób, który jednoznacznie zabezpieczy je przed kradzieżą.